Podwójne standardy UE. Kiedy Bruksela udaje, że nie widzi

W komentarzu Prawy Prosty EU, Adam Ruszczyński analizuje sytuację polityczną w Rumunii, gdzie doszło do zatrzymania Calina Georgescu – kandydata na prezydenta, który zdobył zbyt dużą popularność. Czy to zamach na demokrację i czy Komisja Europejska świadomie ignoruje tę sytuację?

Ruszczyński porusza również temat podwójnych standardów Unii Europejskiej, porównując reakcję Brukseli na sytuację w Polsce podczas rządów Zjednoczonej Prawicy z jej milczeniem wobec działań w Rumunii.

W odcinku pojawia się także szokująca informacja podana przez TVN – czy hasło „8 gwiazdek” było inspirowane przez rosyjskie służby, a jego rozpowszechnienie wspierało działania Kremla. Czy siły lewicowe w Europie działają w interesie Rosji? Na te pytania warto spróbować sobie odpowiedzieć.

Główne tezy:

Podobał Ci się ten odcinek?

Subskrybuj nasz podcast, aby nie przegapić kolejnych rozmów o geopolityce! Każdy nowy odcinek to spojrzenie poza mainstream i chłodna analiza wydarzeń na świecie.

Masz swoje zdanie? Podziel się nim w komentarzu! Dyskutujemy na argumenty i chętnie odpowiadamy na merytoryczne uwagi. Dziękujemy za Wasze wsparcie!

Odcinek będzie w całości dostępny również na portalu „X” Elona Muska. Zapraszamy do obserwowania PRAWY PROSTY EU na „X”!

Dziękujemy za wsparcie i do usłyszenia! 🎙️


Posłuchaj tego odcinka podcastu PRAWY PROSTY EU, kiedy będzie już dostępny.

Przeczytaj transkrypcję odcinka:

Witam serdecznie widzów naszego podcastu Prawy Prosty EU. Dziś odcinek będzie nieco inny, ale nie możemy przejść obojętnie wobec wydarzeń, które budzą ogromne emocje – zarówno u Państwa, jak i u nas. To, co dzieje się obecnie w Europie, budzi poważne obawy o stan demokracji.

Wczoraj w Rumunii doszło do kolejnego zamachu na podstawy demokracji. Zatrzymano Călina Georgescu – człowieka, który osiągnął zbyt dobry wynik, co zaniepokoiło postbolszewickie, stare komunistyczne elity nadal współrządzące Rumunią. Postanowiono go zatrzymać tuż przed tym, jak miał zarejestrować się jako kandydat na prezydenta w nadchodzących wyborach.

To jest niesłychany zamach na demokrację! Niestety, mam powody przypuszczać, że dzieje się to wszystko za wiedzą Komisji Europejskiej. Minęło już ponad 40 godzin od zatrzymania Călina Georgescu, a Komisja Europejska milczy. Gdzie jest oburzenie i obrona wartości demokratycznych, które tak głośno wybrzmiewały w przypadku Polski? Przypomnijmy – gdy rząd Zjednoczonej Prawicy rzekomo „łamał standardy demokratyczne”, Bruksela wstrzymała Polsce należne fundusze.

Pamiętamy, jak pani eurodeputowana Barley nawoływała w Parlamencie Europejskim, że trzeba Polskę zagłodzić finansowo. Dziś w Rumunii realizowany jest nieco inny wariant tego scenariusza.

To, co widzimy, przypomina model znany z USA, gdzie administracja Bidena próbowała wsadzić do więzienia swojego głównego konkurenta politycznego – Donalda Trumpa. Demokracja w Ameryce była niszczona latami, łącznie z przypadkami strzelania do prezydentów. Czy teraz podobny scenariusz rozgrywa się w Europie?

W Polsce do zamachu na prezydenta doszło raz – do Gabriela Narutowicza strzelano i niestety skutecznie. To tragiczne wydarzenie pokazuje, że demokracja nigdy nie była ustrojem idealnym, ale – jak mówi klasyk – „to najlepszy system spośród tych, które znamy”.

My, Polacy, powinniśmy być bardzo zaniepokojeni tym, co dzieje się w Rumunii. Milczenie Komisji Europejskiej, działania obalające legalnie wybrany rząd Zjednoczonej Prawicy i wpływy międzynarodowych mediów – to wszystko nie jest przypadkiem.

Telewizja TVN, powiązana z amerykańską Partią Demokratyczną, podała szokującą informację – hasło „8 gwiazdek” zostało wymyślone przez Rosję! Agenci wpływu rosyjskich służb – tacy jak jawnie działający Paweł Rubcow – kształtowali nastroje w Polsce. Co więcej, to samo hasło promował prezydent Krakowa oraz minister Radosław Sikorski. Przypadek?

Czy to zbieg okoliczności, że w czasie, gdy „8 gwiazdek” zdobywało popularność, Komisja Europejska wstrzymała Polsce fundusze? Jednocześnie z jednej strony Moskwa prowadziła operację dezinformacyjną, a z drugiej Bruksela uderzała finansowo w rząd PiS.

Czy to przypadek? Zostawiam to Państwu do przemyślenia. Każdy z nas powinien sam wyciągnąć wnioski.

Jedno jest pewne – demokracja pod rządami kolejnych Komisji Europejskich ma się w Europie coraz gorzej. Pytanie brzmi: dlaczego? W czyje interesy uderzają konserwatywne siły polityczne, że stały się tak niebezpieczne, iż trzeba je zwalczać zarówno przez Moskwę, jak i Brukselę?

Z tymi pytaniami Państwa zostawiam. Będziemy wracać do tych tematów.

Exit mobile version