Pozostawiając na boku lewicowo-liberalna semantykę, autor tekstu przepowiada ewentualna wygrana Nawrockiego, czego następstwem miały by być przedterminowe wybory. To zaś zagrażałoby realizacji programu Tuska.
Polska postrzegana przez autora jako lokomotywa rozwoju UE, ma być, to można wyczytać między wierszami, ostatnia nadzieją tonącej gospodarczo Europy, czyli konkretnie Niemiec.
Liczą na Polskę, bo sytuacja gospodarcza Niemiec jest fatalna
Niemieckie plany gospodarcze związane z relacjami gospodarczymi z Chnami i Rosja spaliły na panewce. Tanie surowce z Rosji nie płyną, Zielony Ład zarzyna niemiecką gospodarką, którą dodatkowo niszczy import z Chin.
Ciekawy w tym kontekście jest tekst o Polsce we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pod znamiennym tytułem „Polska to nowe Chiny” cytowany przez portal „Deutsche Welle”.
Tekst w superlatywach omawia Polskę i jej gospodarkę. Ma się wrażenie, że autor tekstu liczy na to, że Polska gospodarka ma uratować gospodarkę niemiecką. Stąd nadzieja, że wybory w Polsce wygra Rafał Trzaskowski, a rząd Donalda Tuska będzie umożliwiał Niemcom dalszą eksploatację Polski.