Hospodarske Noviny, dziennik wychodzący w Pradze w artykule Davida Navrátila, głównego ekonomisty Czeski Bank Oszczędnościowy z 10.01.2025 pod tytułem „Neoliberalizm umarł, niech żyje cezaryzm! Jak przygotować się na przyszłą sytuację polityczną i gospodarczą” przedstawia krótkie omówienie eseju Branko Milanovica, profesora ekonomii na City University of New York i byłego wiceprezesa Banku Światowego zaczynając od cytatu:
„Historyczne punkty zwrotne często pojawiają się niepostrzeżenie. Świadkowie i bohaterowie tych chwil rzadko zdają sobie sprawę, że stoją w centrum epokowej zmiany. 20 stycznia 2025 r. (inauguracja Donalda Trumpa) znajdziemy się na progu wydarzenia, które symbolizuje koniec pewnej ery – globalnego neoliberalizmu, systemu, który kształtował świat od lat 80. XX wieku.”
W podsumowaniu w/w eseju David Navratil stwierdza, że neoliberalizm opierał się na dwóch filarach: globalizmie i deregulacji gospodarczej.
Trump jest symbolem zmiany epoki. To dziecko neoliberalizmu, którego kariera rozwijała się dzięki deregulacji, globalizacji i możliwościom finansowym, jakie zapewniał ów system. Mimo to postanowił się temu sprzeciwić.
Pierwszy z nich, czyli wiara w nieograniczone powiązania świata bez granic, która ustąpiła miejsca nacjonalizmowi. Drugi filar, opierający się na na niskich podatkach, wolnym rynku i minimalnej interwencji państwa, przetrwał, lecz wyzbył się aspektu socjalnego. Z neoliberalizmu pozostała jedynie sama doktryna ekonomiczna pozbawiona etosu równości, solidarności i praw człowieka. Multikulturalizm, swobodny przepływ pracowników i walka o równe szanse wyczerpały zapowiadane możliwości.
Donald Trump jest, o paradoksie, symbolem zmiany epoki. To dziecko neoliberalizmu, którego kariera rozwijała się dzięki deregulacji, globalizacji i możliwościom finansowym, jakie zapewniał ten system. Mimo to postanowił się temu sprzeciwić. Być może z powodu osobistych ambicji. Nie przekonań ideologicznych. Jego zwycięstwo w 2016 r. było nieoczekiwane, a jego powrót po latach kontrowersji i ataków jeszcze bardziej niewiarygodny. Jego polityczna wizja, łącząca elementy neomerkantylizmu, pragmatycznego nacjonalizmu i cynicznego populizmu, tworzy nową ramę ideologiczną, na którą nie ma na razie nazwy.
Ta „nowa doktryna” pod wieloma względami przypomina globalny cezaryzm – model elit, które dostosowują się do potrzeb niższych klas tylko na tyle, aby zapewnić sobie ich głosy, podczas gdy realna władza pozostaje mocno w rękach oligarchów finansowych. Elon Musk jest jednym z przedstawicieli tego kierunku. Obiecuje innowacje technologiczne i globalny rozwój, ale jednocześnie utrwala nierówności władzy, redukując udział obywateli w życiu politycznym jedyne do wyborów.
Koniec neoliberalizmu przynosi refleksję na temat jego porażki. Obiecywał równość, a doprowadził do niespotykanego dotąd wzrostu nierówności ekonomicznych. Wypowiedział wojnę oligarchii, ale stworzył nową arystokrację bogactwa i władzy. Propagował demokrację, a pozostawił po sobie chaos i polaryzację. Rozpada się pod wpływem odoru fałszu ideologii, która w swej istocie zaprzeczała zasadom, które głosiła.
Według Branko Milanoviča, 20 stycznia 2025 r. jest symbolicznym grobem neoliberalizmu.
Fot. Niccolò Caranti – Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=69669528
Branko Milanowič
Serbsko-amerykański ekonomista. Najbardziej znany jest z pracy nad podziałem dochodów i nierównościami. Branko Milanowič od stycznia 2014 r. jest profesorem wizytującym w Graduate Center na City University of New York oraz afiliowanym starszym stypendystą w Luxembourg Income Study. Jego publicystykę znaleźć można również na portalu „Wszystko co najważniejsze”.