Zgodnie z danymi Narodowego Banku Polskiego, sektor bankowy w Polsce odnotował w okresie styczeń–listopad 2024 roku imponujący zysk netto w wysokości 39,76 mld zł, co stanowi wzrost o 44,3% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W samym listopadzie zysk wyniósł 4,56 mld zł. Pozytywne dane z sektora bankowego nakładają się jednak na coraz gorsze odczyty parametrów makroekonomicznych i pogarszające się wskaźniki optymizmu zarówno wśród polskich konsumentów jak i przedsiębiorców.
Rosnące przychody i koszty operacyjne
Całkowite przychody operacyjne netto sektora za jedenaście miesięcy 2024 roku wyniosły 119,8 mld zł, co oznacza wzrost o 14,1% rok do roku. Jednocześnie koszty administracyjne wzrosły o 11,45%, osiągając poziom 46 mld zł.
Rekordowy deficyt budżetowy i dług publiczny
Pomimo dobrych wyników finansowych sektora bankowego, dane te kontrastują z pogarszającymi się wskaźnikami makroekonomicznymi Polski. Tegoroczny budżet państwa zakłada rekordowy deficyt w wysokości 289 mld zł, co stanowi 7,3% prognozowanego PKB – ponad dwukrotnie więcej niż limit określony w traktacie z Maastricht. Na koniec 2025 roku dług publiczny ma zbliżyć się do konstytucyjnego limitu 60% PKB, a w 2026 roku przewidywane jest jego przekroczenie.
Portal „Bankier.pl” krytykuje podejście rządu do nadmiernego deficytu, wskazując, że brak redukcji wydatków w budżecie na 2025 rok jest dowodem na lekceważenie unijnych regulacji.
„Rząd Donalda Tuska bimba sobie zatem na procedurę nadmiernego deficytu nałożoną na Polskę przez Brukselę. W przyszłorocznym budżecie nie ma redukcji wydatków i manka w kasie państwa.”
– pisze „Bankier.pl”.
Jednocześnie coraz częściej pojawiają się pytania o motywacje Komisji Europejskiej, która zdaje się przymykać oko na luzowanie polityki finansowej Polski. Korzyści z zadłużenia kraju odnoszą głównie instytucje kredytujące, w tym banki, co teraz i w przyszłości wzmocni ich wyniki finansowe.
Głos społeczeństwa: żądania sprawiedliwości podatkowej
Wzrost zysków sektora bankowego wywołał falę krytyki wśród internautów. Komentatorzy w mediach społecznościowych zwracają uwagę na niesprawiedliwość podatkową.
„Efekt wysokich stóp procentowych daje banksterce solidne zyski, może pora na podatek od zysków nadzwyczajnych?”
– pyta jeden z użytkowników. Inny zauważa:
„Podatek Belki obciąża drobne oszczędności, a banki czerpią korzyści z lichwy, pozostając bez dodatkowych obciążeń.”
Rząd zapowiada, że w pierwszej połowie 2025 roku przedstawi propozycje zmian w podatku Belki. Wciąż jednak brak szczegółów dotyczących charakteru zmian i terminu ich wejścia w życie. Minister finansów Jarosław Neneman, w odpowiedzi z 5 grudnia 2024 r. na interpelację poselską nr 6383, poinformował, że „w Ministerstwie Finansów trwają prace nad projektem zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych”. Dodał również, że projekt „jest już po uzgodnieniach wewnętrznych i czeka na wpis do Wykazu Prac Legislacyjnych i Programowych Rady Ministrów”. Innymi słowy, prace nad projektem zostały zakończone.
Banki zawsze na wygranej pozycji?
Rosnące zyski sektora bankowego pokazują jego siłę, ale również budzą społeczne i polityczne kontrowersje. W obliczu rosnącego zadłużenia publicznego oraz obciążeń podatników, przyszłość polityki finansowej kraju i jej konsekwencje pozostają pod dużym znakiem zapytania.
Póki co, minister finansów i premier Donald Tusk robią dobrą minę do złej gry – zbliżają się wszak wybory prezydenckie. Narracja, co do kondycji budżetowej Polski oraz radykalne zmiany w podejściu tak do strony przychodowej jak i wydatkowej państwa, zmienią się jednak diametralnie po majowym werdykcie wyborców. Banki pozostaną zapewne wciąż – tak jest od 1989 roku – na uprzywilejowanej i wygranej pozycji.